Discussion:
jakie miesnie glownie pracuja przy wspinaniu
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Krzys
2004-08-26 16:53:42 UTC
Permalink
witam
jestem w trakcie ukladania treningu i zastanawiam sie na jakie partie dac
najwiekszy nacisk
wiem ze wspinaczka jest "ogolnorozwojowa" wiec wszytsko parcuje ale z moich
doswiadczen pierwsze skrzypce graja:
- przedramie (promieniowo-lokciowy)
- najszerszy grzebietu
- naramienne
potem:
- biceps
- triceps
a ostatecznie
- brzuch, nogi i prostowniki grzbietu

czy moje odczucia sa slusszne czy nie?
prosze o opinie
Mateusz Łoskot
2004-08-26 21:08:14 UTC
Permalink
Post by Krzys
jestem w trakcie ukladania treningu i zastanawiam sie na jakie partie dac
najwiekszy nacisk
wiem ze wspinaczka jest "ogolnorozwojowa" wiec wszytsko parcuje ale z moich
[...]

racja...oraz wszystkie inne drobne mięśnie wspierające i
stabilizacyjne, wokół stawów, ścięgien itp.
których to mięśni nie wytrenujesz na siłowni, przerzucając hantlami itp.
Mięśnie stabilizujące pracują w subtelny sposób, baaaardzo zależnie
od danej pozycji, zawieszenia ciała, wsparcia na stopniach
stąd wniosek prosty (nie mojego autorstwa) że wspinanie
jest najlepszym sposobem rozwoju, ale wspinanie
odpowiednio ukierunkowane o czym przeczytasz
w n/w książce.
Post by Krzys
czy moje odczucia sa slusszne czy nie?
prosze o opinie
A tak w ogóle to kup Waść książkę "Wspinaczka - trening i praktyka"
Goddard'a i Neumann'a, nie jest droga.
--
Mateusz Łoskot
mateusz at loskot dot net
Antek
2004-08-26 18:55:46 UTC
Permalink
Post by Krzys
witam
jestem w trakcie ukladania treningu i zastanawiam sie na jakie partie dac
najwiekszy nacisk
wiem ze wspinaczka jest "ogolnorozwojowa" wiec wszytsko parcuje ale z moich
- przedramie (promieniowo-lokciowy)
- najszerszy grzebietu
- naramienne
- biceps
- triceps
a ostatecznie
- brzuch, nogi i prostowniki grzbietu
no to chyba wspinasz sie za malo na nogach.
duzo zalezy od stopnia trudnosci.
jak cie sie robi maszyna do szycia znaczy, ze najbardziej pracuja lydki.
dla mnie nogi jesdne z wazniejszych czesci ciala we wspinaczce

pzdrw, Antek
Marcin Nowak
2004-08-27 18:16:24 UTC
Permalink
Post by Antek
jak cie sie robi maszyna do szycia znaczy, ze najbardziej pracuja lydki.
dla mnie nogi jesdne z wazniejszych czesci ciala we wspinaczce
Z pierwszym zdaniem się zgodzę, ale z drugim nie do końca. Ok,
mało się wspinam, ale jeśli danego dnia wysiadam, to z powodu
palców, które rozginają się od butelki z wodą (o utrzymaniu mnie
nie wspomnę). Oczywiście balans ciała jest ważny i należy jak
najwięcej ciężaru przenosić na nogi, ale dlatego właśnie, że są
silne.

Piszę to dlatego, żeby Krzyś nie zaczął trenować nagle mięśni
nóg, a przestał przedramiona.

Marcin
Mateusz Łoskot
2004-08-27 19:46:53 UTC
Permalink
Post by Antek
jak cie sie robi maszyna do szycia znaczy, ze najbardziej pracuja lydki.
dla mnie nogi jesdne z wazniejszych czesci ciala we wspinaczce
Z pierwszym zdaniem się zgodzę, ale z drugim nie do końca. Ok, mało się
wspinam, ale jeśli danego dnia wysiadam, to z powodu palców, które
rozginają się od butelki z wodą (o utrzymaniu mnie nie wspomnę).
Oczywiście balans ciała jest ważny i należy jak najwięcej ciężaru
przenosić na nogi, ale dlatego właśnie, że są silne.
Piszę to dlatego, żeby Krzyś nie zaczął trenować nagle mięśni nóg, a
przestał przedramiona.
Widać Marcin, żę nie dbasz o technikę. Oczywiście, na początku palce się
rozginają, bo kwas mlekowy ubija mięśnie i się po prostu "ni chuja ni
da" więcej. Ale mówiąc o nogach nie chodzi o trenowanie mięśni, bo to
samo się dzieje, ale chodzi o pracę nóg, o trenowanie techniki, o
wyćwiczenie elementarnych i zaawansowanych pozycji, które pozwolą na
wspinanie ekonomiczne. Dzięki technice, drogi które wcześniej łoiłeś i
się bułowałeś po I-szym przejściu staną się kompletnie inną kategorią
dróg, gdzie z wcześniejszego wysiłku beztlenowego zrobi się wręcz
tlenowy i owe zbułowanie zniknie, bo zniknie produkcja kwasu mlekowego.

I na początek, aby nie nabywać złych nawyków, najlepiej skupić się na
technice na łatwych drogach, a i tam w międzyczasie mocy i wytrzymałki
przybędzie trochę, człek się rozwspina, pozna swoje możliwości, nabędzie
techniki, a potem sobie trening ukierunkuje.

Sam się jeszcze uczę treningu i swego cała, ale to są moje
spostrzeżenia, oczywista dalekie jeszcze od prawdy absolutnej.

Pozdrawiam
--
Mateusz Łoskot
mateusz at loskot dot net
Marcin Nowak
2004-08-28 08:40:35 UTC
Permalink
Post by Mateusz Łoskot
Ale mówiąc o nogach nie chodzi o trenowanie mięśni, bo to
samo się dzieje, ale chodzi o pracę nóg, o trenowanie techniki, o
wyćwiczenie elementarnych i zaawansowanych pozycji, które pozwolą na
wspinanie ekonomiczne.
I z tym się zgadzam bez zastrzeżeń. Krzyś pytał o mięśnie, więc
wydaje mi się, że chodziło mu o aspekty czysto "mechaniczne" -
siłę, wytrzymałość itp. Więc siła i wytrzymałość nóg nie jest
kluczowa. Za to technika ich używania - tak.

Marcin
Antek
2004-08-28 20:20:13 UTC
Permalink
Post by Marcin Nowak
Post by Mateusz Łoskot
Ale mówiąc o nogach nie chodzi o trenowanie mięśni, bo to
samo się dzieje, ale chodzi o pracę nóg, o trenowanie techniki, o
wyćwiczenie elementarnych i zaawansowanych pozycji, które pozwolą na
wspinanie ekonomiczne.
I z tym się zgadzam bez zastrzeżeń. Krzyś pytał o mięśnie, więc
wydaje mi się, że chodziło mu o aspekty czysto "mechaniczne" -
siłę, wytrzymałość itp. Więc siła i wytrzymałość nóg nie jest
kluczowa. Za to technika ich używania - tak.
technika tak i wytrzymalosc tez.
przyklad. wspinalem sie ostatnio na lekko przewieszona skale. jedna noga
podniesiona na wysokosc pasa i tam na malym stopniu usytuowana. na niej
spoczal caly ciezar ciala, a nastepnie zostal on podniesiony do pionu. z
uwagi na przewieszenie (specyficzne ustawienie skaly) nie bylo mozliwosci
zastosowania innych polozen ciala. walczylem z tym odcinkiem pol godziny :).
niestety rece nie pomagaly przy podnoszeniu, gdyz skala powyzej byla plaska
jak sciana.
albo dluzsze odcinki, gdzie cialo spoczywa tylko na czubkach palcow (stop).
gdy ma sie slabe lydki szybko polecisz na dol.
rece czesto sluza do pomocy i zachowania balansu. cialo podnosisz na nogach,
niezaleznie jaka technika sie wspinasz. miesnie masz zawsze napiete jak
struny.
chyba, ze rozmawiamy o skali trudnosci pokroju brytyjskiego 4a? to wtedy
zmienia postac rzeczy ;)

pzdrw, Antek
Marcin Nowak
2004-09-01 05:54:21 UTC
Permalink
Post by Antek
technika tak i wytrzymalosc tez.
przyklad. wspinalem sie ostatnio na lekko przewieszona skale. jedna noga
podniesiona na wysokosc pasa i tam na malym stopniu usytuowana. na niej
spoczal caly ciezar ciala, a nastepnie zostal on podniesiony do pionu.
Ok, są takie sytuacje. Ale chyba dla początkującego nie ma ich
wiele.
Post by Antek
albo dluzsze odcinki, gdzie cialo spoczywa tylko na czubkach palcow (stop).
FAkt.
Post by Antek
cialo podnosisz na nogach,
Ale do wstania na jednej nodze nie trzeba niesamowitej siły
(pomijam sytuacje, jak ta opisana wyżej).

Marcin
Antek
2004-09-02 14:30:14 UTC
Permalink
Post by Marcin Nowak
Post by Antek
technika tak i wytrzymalosc tez.
przyklad. wspinalem sie ostatnio na lekko przewieszona skale. jedna noga
podniesiona na wysokosc pasa i tam na malym stopniu usytuowana. na niej
spoczal caly ciezar ciala, a nastepnie zostal on podniesiony do pionu.
Ok, są takie sytuacje. Ale chyba dla początkującego nie ma ich
wiele.
Post by Antek
albo dluzsze odcinki, gdzie cialo spoczywa tylko na czubkach palcow (stop).
FAkt.
Post by Antek
cialo podnosisz na nogach,
Ale do wstania na jednej nodze nie trzeba niesamowitej siły
(pomijam sytuacje, jak ta opisana wyżej).
dlatego pisze , ze wazna jest ich wytrzymalosc. postoj na palcach dluzszy
czas. poczujesz po paru minutach goraco zalewajace twoje lydki i ich
dretwnienie.

inna sprawa, o ktorej zapomina sie a moim zdaniem bardzo wazna to
rozciagnanie i porzadna rozgrzewka. czesto widzialem na sciankach ludzi,
ktorzy ruszali na podboj bez jakiegoskolwiek rogrzania, nie mowiac o
rozciaganiu. i nie chodzi tu tylko o naciag sciegien u nog ale plecow, rak,
szyji. ogolnie calego ciala.

pzdrw, Antek

Pawe³ Olendzki
2004-08-27 06:44:39 UTC
Permalink
Post by Krzys
a ostatecznie
- brzuch, nogi i prostowniki grzbietu
MSZ to dzięki tym partiom możesz ustawić się jak najbardziej ekonomicznie -
tym samy odciążyć pozostałe;-))
brzuch i plegary rulez!!!

pozdr
Pool
Jacek Wojdel
2004-08-27 11:39:01 UTC
Permalink
Post by Pawe³ Olendzki
Post by Krzys
a ostatecznie
- brzuch, nogi i prostowniki grzbietu
MSZ to dzięki tym partiom możesz ustawić się jak najbardziej ekonomicznie
- tym samy odciążyć pozostałe;-))
brzuch i plegary rulez!!!
Dokładnie tak. Po każdej porządnej sesji bulderowej bolą mnie łydki, uda i
brzuszek. No, a co do tego grzbietu, to ćwiczyć go trzeba bo inaczej
dziewczyny się nie będą za tobą oglądały, a dzieci będą wyzywały od
garbusów.
W efekcie: wszystko co potrzebne przy wspinaczce wytrenuje się na
wspinaczce, a to właśnie to z czego przy wspinaniu NIE korzystamy trzeba
trenować na pakerni (lub w zaciszu domowym).
Pozdrawiam,
Jacek
--
Jacek Cyprian Wojdel
***@tnw.tudelft.nl
Ceramic Membrane Centre,
DelftChemTech, Delft University of Technology
Loading...